PILS z Domu Polanki odziedziczył po rodzicach to co najlepsze. Niesamowicie wesołe i łobuzerskie usposobienie po mamie i miły charakter po tacie. Wygląd to wybuchowa mieszanka rodziców skomponowana z najlepszych składowych. PILS śmiało wita się z wszystkim co nowe, bez problemu zdobywa kolana, serce i pieszczoty. Jeśli jeszcze go nie ma, to z pewnością lada moment powstanie funklub tego stworzenia. PILS jeszcze szuka domu, bez wątpienia znajdzie go bez problemu. Z taki wyglądem i charakterem... A jeśli nie, to pewnie pani go porwie, bo to jej faworyt. PILS uwielbia szeptać do ucha albo przytulić się i zasnąć. Potrafi już samodzielnie zadbać o pełny brzuszek i ugasić pragnienie. Bezbłędnie trafia do toalety i na dodatek zapowiada się na psa wystawowego. Kto go poznał nie jest zaskoczony tym, że PILS to chodzące szczęście przyszłego właściciela. Z resztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia, a to tylko namiastka PILSA. Więcej informacji na stronie hodowli.
niedziela, 25 września 2011
PILS z Domu Polanki, cudowne dziecko Jeremiki i Bernika
PILS z Domu Polanki odziedziczył po rodzicach to co najlepsze. Niesamowicie wesołe i łobuzerskie usposobienie po mamie i miły charakter po tacie. Wygląd to wybuchowa mieszanka rodziców skomponowana z najlepszych składowych. PILS śmiało wita się z wszystkim co nowe, bez problemu zdobywa kolana, serce i pieszczoty. Jeśli jeszcze go nie ma, to z pewnością lada moment powstanie funklub tego stworzenia. PILS jeszcze szuka domu, bez wątpienia znajdzie go bez problemu. Z taki wyglądem i charakterem... A jeśli nie, to pewnie pani go porwie, bo to jej faworyt. PILS uwielbia szeptać do ucha albo przytulić się i zasnąć. Potrafi już samodzielnie zadbać o pełny brzuszek i ugasić pragnienie. Bezbłędnie trafia do toalety i na dodatek zapowiada się na psa wystawowego. Kto go poznał nie jest zaskoczony tym, że PILS to chodzące szczęście przyszłego właściciela. Z resztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia, a to tylko namiastka PILSA. Więcej informacji na stronie hodowli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję