piątek, 18 listopada 2011

Bodziasty !

A co to był za dzień, przyjechał Boguś, szaleństwo było a potem wizyta u lekarz w Lecznicy OSTOJA. A aparat się zagadał z gościem i na dodatek szaro było i buro... Najważniejsze, że jesteśmy zdrowi, tylko nie na oczka. Mamy krople i dużo wdzięczności za miłe przyjęcie. Nawet przykre badania nie są aż tak niemiłe :) Mamy na temat Lecznicy OSTOJA własne i bardzo dobre zdanie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję