wtorek, 2 października 2012

XX Międzynarodowa Wystawa Psów we Wrocławiu


Wrocław, Wrocław, wyjazd do samego województwa na jubileuszową wystawę, bo dwudziestą. Debiut wystawowy naszej Czeszki Gabrusi i Bustera Border Collie, słodkiego, puchatego maleństwa. Wesoło się nam razem podróżowało, ścigając się z TIRami. Prowadziła nas mapa i GPS. Pąpiru jako pilot wycieczki i bezbłędnie dotarliśmy na miejsce. Znajome miejsce Jaremki, tutaj ktoś kiedyś dawno stwierdził, że chodzić już sprawnie nie będzie, oj jak się pięknie pomylił : ).  Gabruszka natychmiast nawiązała znajomość z uroczym Brytyjczykiem, Norwich terierem, pochodzącym z hrabstwa Norfolk pogromcą  gryzoni. 

W przerwie między zabawami wbiegła na ring, zdobyła pierwszy pucharek i ocenę wybitnie obiecującą. Następnie wróciła do zabaw z wielkim chomikiem.  Tymczasem Buster i Ewelina debiutowali z uśmiechem na swoim ringu. Buster pięknie się prezentował, zwłaszcza w pozycji siedzącej :) 

Słonko przygrzewało, atmosfera piknikowa, nasze obozowisko przy ringu honorowym zaszczycił obecnością Maniek, kolejny Brytyjczyk, pszeniczny Terrier szkocki, jedyny taki nasz znajomy terier krótkonożny, który się szkoli w ratownictwie wodnym. Maniuś ubrany w kapok ćwiczy wyciąganie tonących. Taki niby mały a jednak wielki.   
Potem było czekanie na finały. Jaremka wpadła w ręce Pąpiru, uzbrojone w zgrzebło, Gabrusia relaksowała się na trawie. Wypoczęta, oswojona ze zgiełkiem wystawy wbiegła radośnie na ring honorowy, występowała w konkurencji BIS Baby, no nie przypadła do gustu sędzinie, za mało puchata a może za mała ogólnie. 
Mimo to świetnie sobie radziła i nie speszył jej tłum, oklaski i towarzystwo innych finalistów. I jeszcze nam w oko wpadł nasz znajomy jamnik konkursowy, ciekawsko wyglądający ze swojego domku. To ten jamnik gładki standardowy, który nas zauroczył na konkursach tropowców. Wesoło i piknikowo minęła nam sobota we Wrocławiu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję