niedziela, 23 stycznia 2011

Cardigany poszły w las


Pogoda dziś jak z bieguna. Wiatr, śnieg, trudne warunki dla fotoreportera, który zwykle towarzyszy moim spacerom. Najlepiej w taką pogodę schować się między drzewami. A gdzie najwięcej drzew? w naszym pierwotnym lesie pod Dziwiszowem :) Coś po tym lesie zawsze chodzi i nastawia moje uszy, coś trochę nas straszy a trochę kusi... A na stres najlepszy bieg :) Po kukurydzianym polu !












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję