środa, 8 października 2014

IX Regionalny Konkurs Dzikarzy w Rakowie



Jeśli zaufać Encyklopedii Powszechnej to dzikarz jest psem niedużym, często krótkonogim o silnych szczękach, cała MajLo. Jednak brakuje jej tego najważniejszego, co cechuje superdzikarza, pasji, zaciętości i odwagi. 
Jaremka na widok dzika znika. Gabra natomiast dzikarzem jest i potwierdziła to podczas Regionalnego Konkursu Dzikarzy w Rakowie. Kawa na zbiórce, czemu nie, muśnięta mlekiem, nieproszonym. Losowanie numerów. Gabra i Magda na wejście do dziczej zagrody czekały najdłużej, bo były ostatnie w kolejce. 
W związku z tym nasłuchały się obie i Marysia, Meska, Nando, Quilan i Jaremka wielu opowieści z łowiska. Od niedzieli wiemy, że ryba Wojtka Tymbarka jest zawsze ciut ciut większa. Ach, gdzie to ja nie byłem, kogo ja nie znam… szpetny wąs, na buzi pąs. 
Królowa Menia i szubrawiec Quilan dali się zabrać na spacer, czasem lepiej posłuchać jak grzyby rosną i liście spadają. Messiaenia uraczyła  swoim towarzystwem, na spacer do lasu wybrała się z nami spontanicznie. Jest tak delikatna i szlachetna, nie zabiega o uwagę, tym bardziej miło, że przyszło jej do głowy iść w las bez swojej ukochanej Marysi. 
Quilan nasz chrześniak natomiast obecnie nie ma żadnych problemów, świat cały należy do niego i to on tym światem dyryguje. Na szczęście jeszcze nie waży aż tyle, żeby nie można go było czasem sprowadzić na ziemię. 
Z Jaremką komitywa, w zasadzie lepiej zawołać ją niż szczeniątko, bo jeśli ona ruszy to dziecię leci za nią. Tak, Quilan to jeszcze dziecko, zaledwie 7 miesięcy. Wygląd potrafi zmylić, dogania wzrostem Meskę. Mus odnotować, że MajLo postawiła się Chybowi, za odwagę pochwała, nie będzie się Cardigan Gończego Polskiego bał na wieki wieków. 
Po wielogodzinnych oczekiwaniach Gabra przystąpiła do tej najciekawszej części konkursu, zagrody. Poszło jej jak jej poszło, lekcja odebrana, plan edukacyjny ustalony. Na ścieżce tropowej idealnie i w rezultacie dyplom zdobyła. Ostatecznie wygrali najlepsi, gratulujemy wszystkim, bo to jednak spora odwaga tak się dzika nie bać. W Rakowie zawsze jest miło, tyle sympatycznych osób, Magda, Marysia, Beata, Magda, Marta, Czesław Kuleczka, Rafał Witamina… i kanie, kanie nigdy nie zawiodły :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję