sobota, 9 listopada 2013

Patrzę na jesień i czuję wiosnę



Wiesień to czy jesna, pogoda zupełnie jak zakochana seniorka, piękna i pączkująca, ciepła, słoneczna. 
Taki listopad to nie listopad. W Jaremczynie rośliny w nastrojach wczesnowiosennych, nikt nie układa się do snu, wszyscy wyciskają soki i rozpoczynają wegetację, drugą w tym roku. 
Na takie siły nie ma rady, róże, aronie, żurawki nie znają się na kalendarzu, czytają z powietrza, które wyraźnie mówi: można się rozwijać! Brukselka korzysta z długiej jesieni i owocuje, dojrzewa, jeszcze trafi do wrzątku. Nikt w to nie wierzył! 
To pewnie Kapusta brukselska załatwiła u natury przedłużoną pogodę, która jej sprzyja. Pewne wyraźne okoliczności i ślady wskazują, że Jaremczyn ma nowego, wciąż tajemniczego mieszkańca. Ów on wymościł sobie posłanie w wiadrze na liściach. Pewnie mruczy układając się do snu. 
Dostał dziś od nas miseczkę pyszności, żeby wiedział, że jest tu mile widziany. Wkrótce dostanie też ciepły domek na zimę, który uchroni go przed zimnem i deszczem. Jego lub ją… 
Z bezpiecznego dystansu przyglądał się nam piękny pręgus, może to właśnie Jeremczynek? MajLo podzieliła się podszerstkiem, furminator przywiezony srebrną cytrynką z daleka świetnie się sprawdza. Może jakieś ptaszki docieplą swoje mieszkania na zimę… 
Lżejsza o wiele Jaremka tradycyjnie zajęła się starannym roznoszeniem patyków po całym trawniku. Były też fantastyczne skoki dysplastyczne. Rzadka to okazja skakać po warzywniku i nie denerwować ogrodnika :) Jakoś trzeba rozładować to narastające napięcie oczekiwania na spóźnioną zimę! Pora wybrać się na poważne poszukiwania śniegu.

2 komentarze:


  1. Słyszałem że na południu naszego kraju prawie jak wiosna :) fajnie macie.
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gorzej jak po tej jesiennej wiośnie przyjdzie zimowe lato :) pozdrowienia, a u Ciebie to gdzie ?

      Usuń

Dziękuję