piątek, 6 lutego 2015

U Stanisława




Stanisław zbliżał się, chociaż to my szliśmy, zbliżał się wiatrem i pogarszającą się widocznością. 
Na Stanisławie zawsze wieje, kopalnia to wyjątkowa, na wysokości 1 050 m n.p.m. kopalnia kwarcu, najwyżej położona kopalnia w Polsce i na obszarze Europu Środkowej. 
W zimie Stanisław odpoczywa, zapada w drzemkę i ciszę huczącą wiatrem. Pejzaż tu, jak zwykle, księżycowy. Czerwony szlak zniknął pod śniegiem. 
W drodze powrotnej w Gabrę wstąpił diabeł bezumiaru. Uwiesiła się Bogusia i wystawiała jego cierpliwość na próbę. Atletyczną ma cierpliwość nasz tatulek. Skalna Brama zamarzła, oszroniona, piękna, głupawka psia nie poruszyła granitu. 
MajLo w zimowym makijażu, zadowolona, bo zimka zimeczka, wspaniała przyjaciółka, zabawka, raj, kamienie pochowane, miękko się wędruje… zapachy. Piękny izerski las, świerki po niebo, śniegu bogactwo i wyborowe towarzystwo. Idziecie ? 
Ludzie kochani, nadążacie za psim śniegowym szaleństwem ? 

Ledwo ledwo, chociaż z identycznym zachwytem.   

Izerere i przyjaciele niezawodni.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję