niedziela, 21 listopada 2010

Historia pewnej znajomości

Jakiż on piękny, zjawił się nagle, choć znamy się już przelotnie... To on pasie bydło rogate na okolicznych pastwiskach.Pięknie pasie, pachnie cudownie krowami i uwielbiam się z nim bawić. Jego Pani mówi, że łajza, łajza nie łajza a mi się podoba. Pierwszy pies w okolicy, który mi się podoba. Czyżbym się ... w Panu Pastuszku





1 komentarz:

  1. No tak, facet ma stado krów, ogromne pastwiska i lubi podróże w nieznane :)
    Czegóż więcej - bogaty i romantyczny :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję