poniedziałek, 8 lutego 2010

Niespodziewana wizyta

Odwiedził nas dziś całkiem pijany Graf. Ofukał mnie cienko na chwiejnych nóżkach. Bez zastanowienia pożyczyłam mu swój chorobowy domek. Podobno już nie jest facetem. Pachniał nieszczególnie miło... biedaczysko

2 komentarze:

  1. uuu i przyszła kolej na niego :( witaj kocie w bezpłciowym świecie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak zwykle nie paweł tylko kamila :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję