piątek, 26 marca 2010

Bernik rudawy i Rudawy



Najpierw jechaliśmy i Bernik spał, potem była łąka i Bernik jakby spał. Na koniec się rozkręcił w szwunkach i udawał damskiego boksera. Potem wracaliśmy i Bernik znów... spał. W Związku Kynologicznych przeważnie spał. W domu nawet nie zjadł tylko spał. Cóż było robić? Poszłam też spać. Potem był wieczorny spacer podczas którego Bernik

był wyraźnie zaspany. W nocy Bernik nie spał. Odwiedzaliśmy się. Kot Zulus brał w tym udział. Nie spał. Ludzie udawali, że spali. Potem Bernik odjechał, może śpi ?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję