sobota, 16 kwietnia 2011

Jeremika spod znaku kozicy !


Rozpiera mnie entuzjazm skałkołaza. Ćwiczę i ćwiczę, całkiem spontanicznie, chociaż pani się temu przygląda z troską, kto mnie powstrzyma? Przepastne lasy nad Łomnicą przyjęły nas dziś mnóstwem ścieżek i się zgubiłyśmy :) Martwi nas, że coś tu budują, może to nowa obwodnica... zobaczymy. Odwiedziłam jodłowe przedszkole i kilka omszałych głazów. Obóz rozbiłyśmy na drewnie. Chwila na złapanie słońca i oddechu. Wpadłyśmy z wizytą do Pałacu Paulinum, nie wchodziłyśmy na salony, bo się na pantofelki lekko przykurzyły... A na koniec kąpiel w stawie. W nagrodę za 5 godzin leśnego szaleństwa.

























1 komentarz:

  1. Misi niedługo wyrosną dodatkowe palce do wspinaczki i będzie niczym Norweski Lundehund :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję