niedziela, 18 kwietnia 2010

Okraj-Tabaczana Ścieżka-Łysa Góra -Mała Jama-Okraj










Tak piękną i słoneczną niedzielę można było spędzić jedynie w górach. Wyruszyliśmy w niższe partie, gdzie szlaki są już w miarę dostępne. Z Przełęczy Okraj wędrowaliśmy Tabaczaną Ścieżką, która miała dla nas mnóstwo śniegu i pysznej wody. Potem był mały piknik kanapkowy z suszeniem skarpetek i łap. Niespodziewanie odkryliśmy wodę, która wypływała jakby z ziemi, może to było pierwsze nasze źródełko i zdobyliśmy Łysą Górę 946 m n.p.m i zeszliśmy do Małej Jamy, czyli pięknego, dzikiego skalistego wąwozu, który tworzy strumień Piszczak. Wróciliśmy drogą koło strażnicy Straży Granicznej w łapkach mając jakieś 7,5 km niewątpliwie górskiej wędrówki, w tle towarzyszył nam Kowarski Grzbiet i Grzbiet Lasocki, tam też kiedyś powędruję. Mnie najbardziej ucieszył śnieg, do którego można było wsadzić nos albo się przytulić :)Wiadomość z ostatniej chwili: Pirat zdobył tytuł Zwycięzcy Rasy na Klubowej Wystawie na Słowacji ! Gratulujemy ! dla nas Pirat od zawsze jest najpiękniejszy :)

1 komentarz:

  1. Miśka tarzanko w ostatnim śniegu tej wiosny :) Pirat - pies na medal :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję