sobota, 27 października 2012

Witaj śniegu, śniegu witaj ! Juhuuuu :)


Huhu ha śniegiem sypnęło. Rano śniegu było dużo, no jak na pierwszy raz dużo. Popołudniu było go jeszcze więcej! Hura hura hura. Pływanie w śniegu, sezon 12/13 można oficjalnie otwierać :)
 Forma zeszłośniegowa do podszlifowania, zapał jest, nawet wiatr i sypiący w oczy śnieg nie zniechęciły Jaremki. 
Ten październik to dopiero szalony, tydzień temu lato i upał a dziś śnieżyca i zimowe krajobrazy. 
I jak tu nie śmiać się do świata, skoro szykuje takie zwroty akcji, żeby się nikomu nie nudziło. Ciekawe co ujrzą nasze oczy jutro? 

Chciało by się, by było wciąż biało, by się w śniegu popływało, się by tunel przepchało, w puchu się by wytarzało. Po tym jednym dniu nam mało, mało biało, mało szało… czy to na pewno zima za jakieś 2 miesiące dopiero ? Biedny Jaremczyn jeszcze bez zimowych ubranek. 
Kania przeszła chrzest bojowy, oszczędzana mocno większości Jaremkowych szałów nie widziała, jeszcze zdąży :) 
 
Czy MajLo wciąż lubi śnieg ? 

Dawno już nie śmiała się przez cały spacer, radość jej z pyszczka nie schodziła a to dopiero pierwszy śniegowy dzień tej jesieni :)   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję