poniedziałek, 2 grudnia 2013

Paczka niespodzianek od Loretty i Willow




Ho Ho Ho przyleciało do nas pudełko niespodzianek. 
Ho Ho Ho aż z samej Zielonej, Wielkiej wyspy. Nawet w papierze pachniało kusząco, no otwieraj, otwieraj … otwieraj! Pachnie jeszcze mocniej, aż ślinka leci, rozwijaj, odwijaj…. Pokaż! Prezenty!!! 
 
Smakołyki, zabawka, świecidełka i kartka od Loretty i Willow. Jaremka dostała pierwszą w życiu biżuterię, gustowną zawieszkę K9. 
Przyleciał też kamyk z portretem jakby Jaremki, od dziś szczęście nas nie opuści. Mamy swoje talizmany. 
Mamy też oryginalny kawałek naszej ulubienicy, fragmencik szaty Willow :) 
Najbardziej oryginalny podarunek, jaki kiedykolwiek dostałyśmy :) 
Crazy girls we love You ! "We make a living by what we get, but we make a life by what we give."  Winston Churchill. 
 Yum yum yum, pyszności. Jaremka z ledwością wytrzymała moment dokumentowania wydarzenia, takiego miała smaka na przysmak :) 

Chwilę trwało i zjadła pyszne, kwadratowe, mikołajowe ciastko o Loretty i Willow, jedno z wielu. Dzięki przyjaciołom nawet trudne poniedziałki stają się wyjątkowo miłe.  

Thank You, polish Santa Claus and Xmas Star are working hard :) You will see…. Kisses, You made our day! Ho Ho Ho this magic works :) 
 
Tasty, toothsome, savory monday !
 

Monday with a twist.  

Pierwszy grudniowy monday, zimy jak nie było, tak nie ma, za to są prezenty :) Ho Ho Ho



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję