wtorek, 10 grudnia 2013

Początek zimy w Karkonoszach



Różne tego dnia były zbiegi okoliczności i opatrzności. Z nami, bez nas… ta zima wreszcie musiała się zacząć. 
Cudownie to i dwuznacznie, że jednak z nami :) Jedni zaspali, inni zasypali.  Drugich zachwycające mnóstwo. Śniegowe płatki zarządziły masowy nalot na wyższe partie Karkonoszy. 
Czy ktoś już może kiedyś obliczył ile płatków śniegu mieści się w szklance ? Ile szklanek śniegu spadło na Jagniątkowski las, Koralową ścieżkę i Paciorki ? 
Znów trzeba sobie przypomnieć jak najefektywniej a nie najefektowniej pokonać zaspę, nie jest łatwo jak zaspa po czubek ucha, będzie łatwiej jak sobie krótkie nóżki przypomną zimową technikę spacerową. 
Między szlakiem czarnym i zielonym jedyne ślady, po których szłyśmy, zostawił Mirek. Lekki jak widać nie był, kroki stawiał solidne, dobre i to. Do Paciorków jakoś się szło, śnieg głęboki, świerki strzeliste, wiatr nie dokuczał. 
Wyżej już nie było tak bajkowo, ostre podmuchy, atakujące szklanki śniegu, prawdziwe oblicze zimy powyżej 1000 m n.p.m. Wreszcie przeszyła nas wyczekana górska zima, jeszcze tylko mróz się nie przyłączył do zestawu przypraw. 
Jeszcze powietrze nie szczypało i nie kłuło w nos i oczy… mróz zaspał. Kucharzu powietrze mało ostre! Po czym najszybciej poznać, że nie ma mrozu ? Po Jaremce, bo nie ma szronu na wąsach :) Z dobrych źródeł wiemy, że pod Śmielcem śniegu po tyłek, ludzki tyłek i to tyłek z tych wyższych. Koralowa ścieżka sama się zamknęła na sezon zimowy. 
To szczęście mieć psa, który uwielbia zimę i kocha śnieg. Jeszcze większe szczęście mieć szczęście. My mamy i jeszcze bardziej kochamy życie! A co jeszcze ? Jeszcze było słońce i piękne widoki, co się nigdy nie nudzą. Jeszcze było karkołomne i ambitne wspinanie się na skałki w głębokim śniegu. Jeszcze było to wrażenie jak się widzi ogrom górskiej natury i czuje się, że było warto zmęczyć mięśnie. My to jednak mamy szczęście a na dodatek ktoś nad nami czuwa skutecznie i na czas. Podziękowanie napisane na śniegu dotarło do adresatów.

2 komentarze:

  1. Dosypało u was śniegu :) u mnie spadło niewiele i już się rozpuściło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w kotlince podobnie, takie widoki to specjalność górska, przynajmniej na dziś...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję