niedziela, 20 grudnia 2009

Komarno Zimarno














Lasy wokół Komarna i stawy i pola zimowe...
aż przy
siadłam z wrażenia ! Lisy biegały, ja skakałam a Maćkowi buty przemokły i nawet gorąca herbata z termosu nie pomogła ;)

7 komentarzy:

  1. mam nadzieję że żaden lis nie ucierpiał w Jeremiczych szczękach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Misioskoczek powiedział bym :D Lisy rozbiegły się na wszystkie strony w panice a Misia tylko niuchała naookoło! Mróz atakował ze wszystkich stron :(

    OdpowiedzUsuń
  3. a może to nie były lisy tylko cardigany ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie Borys mówisz o Aśce, ale trudno mi uwierzyć żeby przegoniła lisy tak skutecznie.

    P.S. czy podjęliście lisi trop ? [cool]

    OdpowiedzUsuń
  5. oprócz kardiganów na pewno były jeszcze łyżwy i swetery :)

    OdpowiedzUsuń
  6. podobno był też jeden szetland!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lisy zanim zostały przegonione powiedziały mi najpierw że gardzą tobą [cool]

    P.S. jutro ci wyślę smsa żebyś miał w swojej komórce jakąś inną wiadomość niźli tylko reklamy z Ery [czesc]]]]]]]]]]]]]]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję