poniedziałek, 28 grudnia 2009

u podnóży Wielisławki

Dziadek zabrał nas w swoje rodzinne strony. Sędziszowa i Organy Wielisławskie. Poczułam se jak kozica górska! Kolejne punkty odznaki turystycznej :) Kamienie nie są tak miłe jak trawa. Zabawiłam na rumowisku tylko chwilkę.

1 komentarz:

Dziękuję