sobota, 26 czerwca 2010

w mieście

Oswajanie centrum Jeleniej Góry poszło zaskakująco łatwo. Byle iść przed siebie lub bez stresu nasikać na miejski bruk. Na szczęście nie było tłumów. Moje uszy są sensacyjne, nawet nasz podgórski neptun nie był większą atrakcją :) W nagrodę dostałam słoneczną łubinową Górę Szybowcową na spacer




2 komentarze:

  1. Prawdziwa sensacja na jeleniogórskim deptaku. Postawa spacerowa wspaniała, bardzo zdyscyplinowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. i 'fly high' :D to teraz wrocław? :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję