piątek, 15 października 2010

deszcz nam nie przeszkodzi


Od rana deszcz. Mniejszy, większy ale jednak pada. W deszczu w kukurydzy wielkie stado saren się pasło. Przegoniłam na wszelki wypadek, gdyby Ponury pan się pojawił. Poskakałam pod skałkami i wzbudziłam zainteresowanie wśród robotników, którzy w miejsce naszej drogi spacerowej budują ścieżkę rowerową. Kładą krawężniki, ciekawe co na to sarny. Może i dzisiejsza młodzież nie jest idealna ale potrafi dostrzec moją niepowtarzalną urodę. Od dziś jestem kozackim lisem na smyczy ;) W deszczu trudno o zdjęcie roku.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję