sobota, 30 października 2010

na Gackowej w Górach Kaczawskich

Tyle razy jechałam drogą, przecinającą Góry Kaczawskie, podziwiając Grzbiet Północny, że dziś postanowiłam wyskoczyć na mały rekonesans okolicy. Wybór padł na Gackową (549 m n.p.m) w Radzyniu. Apetyt zdobycia góry był zbyt duży, więc nie zamarudziłam przy krowie, mimo, że ta miała ochotę bliżej mnie poznać. Zdobycie góry zajęło małą chwilę. Okrążyłam górę i przecięłam ją środkiem. Niestety skalisty szczyt zbudowany z zieleńców i porfirów okazał się niedostępny. Broniły go najeżone jeżyny. Nie wiem kto zamieszkuje tutejszą buczynę ale domy budują tu przedziwne :) Potem wróciłam na łąki, goniłam samotną sarnę i delektowałam się jesiennym słońcem podziwiając widoki na Góry Kaczawskie. Najbardziej spodobała mi się Radostka (532 m n.p.m.). Złociła się zachęcająco po drugiej stronie ulicy. Trzeba będzie tu wrócić.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję