sobota, 14 maja 2011

Nas pełen las i rzeka



Jutro wystawa, co oznacza dla mnie długi dzień w domu, dla DJ'a, Bernika i Pirata emocje w ringu. Nie ma nic lepszego przed wystawą niż porządny aktywny wypoczynek. Z myślą o Piracie wybraliśmy się nad rzekę, bo Pyniek najbardziej lubi relaks w wodzie. Cały las nas słyszał, przeszczekaliśmy nawet Bóbr ! Wspaniale jest pływać z Piratem, DJ troszkę się wody bał i obserwował nasze szaleństwo z kamienia. Ale w ryzykownych skokach i bieganiu po lesie nam nie ustępował. Dzisiaj byłam dla niego dobra, dbała o to Pani :) To było spacerowanie w rekordowym tempie. Wszędzie nas było pełno i głośno! A jutro trzymam łapki za całą trójkę!



















5 komentarzy:

  1. A ktoś musiał w domu zostać, żeby fajnie miał ktoś.

    OdpowiedzUsuń
  2. ktoś, czyli kto ? :) i czemu miałby nie mieć też fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonim z Lubiatowa :))) Sam nie chciał jechać, niech żałuje.
    My najbardziej zadowoleni jesteśmy właśnie z wycieczki po śladach Jeremiki :)))
    Piratek w czwartek znów odwiedzi swoją miłość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma to jak odwzajemniona miłość :) Jak dumnie czuje się człowiek prowadząc Pirata zadowolonego i spokojnego :) Pani to wie :) a że też go kocham po psiemu, to nie jestem zazdrosna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już był jeden Anonim, Gall, a teraz mamy Pola Anonima :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję