niedziela, 1 maja 2011

Szwajcarka - Krzyżna - Sokoliki -Przełęcz Karpnicka

Wreszcie się udało dotrzeć w ukochane moje Rudawy Jeremickie! I to od razu na ulubioną łąkę z widokiem i na sprzedaż! W schronisku Szwajcarka tłumy i porozbijane namioty. Czarny szlak przez Husyckie Skały, gdzie ludzie w popłochu przede mną zjeżdżali w las na linach, wiedzie na Krzyżną Górę. Pod skałkami spotkałam setera, urocze spotkanie dziewiarek :) bez nerwów i złości, jak to cardigan ze swetrem. Podejście do zamku Sokolec (ja go nie widziałam) zatłoczone dziś bardzo, bo to przecież idealne miejsce na podziwianie panoramy Rudaw. Krzyżna Góra (654 m n.p.m.) zdobyta. Nie weszłyśmy na wierzchołek i platformę widokową, bo to schody nie na moje szalone łapy. Potem były Sokoliki, czyli Sokolik Duży i Mały (642 i 623 m n.p.m). Po drodze odwiedziłyśmy Kraków i Sukiennice z mini skalnym mostem. Na Sokolik też nie weszłam, schody nie dla psów... ale za to przyglądałam się jak to ludzie po skałkach się wspinają. Mój styl jest mniej ryzykowny ! Beata fikała dziś w Rzymie a w Górach Sokolich Jeremifikacja!



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję