środa, 21 września 2011

Środa spotkań

DJ spotkał dziś: nowego kolegę w lecznicy Ostoja, z którym pobawił się bez kłótni, krowę spotkał tą samą, tym razem bliżej ale jeszcze nie z bliska. Chwilę przed tym wszedł na wagę, stwierdził, że nie przytył i nie schudł, zajrzał pod mikroskop, pogadał z weterynarzem i pognał w koniczynę. Szalał jak zając. Oscary czekają !








A na koniec dnia DJ przyjął miłych gości, którzy przynieśli smakołyki i morze pieszczot i zabaw. Ciocia Agula i wujek Maniek z pewnością warci są zapamiętania. Wygłupy, skoki, całuski i poważne rozmowy o życiu. Goście przynieśli intrygujący zapach i dużo wrażeń. Wieczór był wesoły. Teraz sobie DJ ten wieczór odsypia i analizuje bogactwo środy. Tak właśnie minął jeden z ostatnich dzień lata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję