poniedziałek, 25 czerwca 2012

Najpiękniejsza para niehodowlana:)


Odde i Jaremka ćwiczą chodzenie parami. Wspólne spacery jeszcze jakiś czas temu wydawały się dla Jaremki niemożliwe a może to tylko brak zaufania dla jej otwartości :) W końcu to dobra suka jest :) Rano nasz dom został podzielony na sektory, sektor Jaremki i Zulusa i sektor Odisia. Okazało się, że nasz kolonista to niezły kombinator, samotność mu doskwierała i sobie tylko znanym sposobem przedostał się do sektora domowników. Nikt nikogo nie zjadł, trzy wesołe mordki przybiegły na powitanie w pełnej zgodzie. Jakie to miłe uczucie wiedzieć, że Jaremka jest gotowa na psie towarzystwo w domu. Odde zaznaczył swoją obecność wszędzie, sprzątania sporo ale co tam, ważne, że się stadko dogadało. Po popołudniowym spacerze w deszczu przyszła miła pora na kanapową drzemkę. Jaremka troskliwie czuwała nad snem naszego gościa, oszczekała niepojące głosy za oknem i... poszła na spacer :) Naszym zadaniem na jutro jest pokazać Odkowi, że wiatr wcale nie jest taki straszny a i spodziewamy się gości. Zabawnie jest wzbudzać tyle zainteresowania na spacerach, takiej dwójki ze świecą szukać, trudno przejść obok bez reakcji, trochę śmiechów, więcej komplementów.

3 komentarze:

  1. ależ Jeremka jest gościnna :) super relacja i zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  2. Sympatyczny ten Oddie, ale to nie jest wersja 'psa karkonoskiego'(tzn.odpornego na przeciwności natury, typu porywiste wiatry, deszcz), którą preferuję...
    Spotykam taką trójkę grzywaczy chińskich na skwerku przy Morcinka. I zawsze, niezależnie od upału, są ubrane. Podobno mają letnie i zimowe ubranka.
    A ja wolę nago prezentować swoje wdzięki....
    Kora Małopocztańska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kora może tamte to jakieś słabeusze, Odde by i w góry poszedł, jedyne czego nie lubi to silny wiatr i wiadomo mrozik też mu nie służy, ale to na serio mocny pies. Te z Morcinka zostawiamy bez komentarza :)

      Usuń

Dziękuję