środa, 10 października 2012

Kukurydzo Ty Buraku



I się zaczęła! Najweselsza część jesieni zwana kukurydzianą a od tego roku buraczaną. Rolnicy i ich warczące maszyny wjechały na pola, zebrały co musiały, ścięły co dojrzało, ręce silne też nie próżnowały i wreszcie można pobiegać bezkarnie po rżysku, ściernisku z kolbą w zębach lub burakiem pastewnym. Tyle radości, tyle wrażeń, kukurydza jakby żywa a burak ponurak.

Jesień ma swoje place zabaw i wyjątkowe atrakcje dla psów tak beztroskich i zadowolonych ze wszystkiego jak Jaremka.
Trzeba się szybko wybawić, bo przyjdą pierwsze przymrozki, rozwieje się i rozpada, zabawki zostaną zjedzone przez zwierzynę leśną a pole zamieni się w błotnisko.

Tymczasem pogoda nas wciąż wspaniale rozpieszcza. Zapomniał się październik, zapatrzył na wrzesień i uśmiecha się do szalejącej Jaremki  promieniście.
A kto nocą buraki z pola wynosi? No kto ? Nic nam na ten temat nie jest oczywiście wiadome :) 
Tytan polny w zębach, smak chyba nie taki zły, krów należy zapytać i świnek, zawartość cukru jakieś 6 %, rząd goździkowców, rodzina szarłatowatych czyli jeden z ok. 2 tysięcy gatunków a rodzaj jego to burak. A burak stroni od cebuli ...




2 komentarze:

  1. piękny zachód słońca! :)
    ps. używaliście chlorofilu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piękny, zaiste :) takich chlorofilowych pasków do zębów, tzn do żucia dla psa no i kostek do gryzienia z chlorofilem, nos mówił, że działa :)

      Usuń

Dziękuję