poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wigilia 2012

Wieczór czuwania, sygnał dany przez pierwszą gwiazdkę na niebie i można rozpocząć świąteczny maraton 12 potraw. Wigilię tradycyjnie Jaremka spędza u dziadków, w rodzinnym gronie, raz mniejszym raz większym. 

W tym roku udało nam się przyłapać babcię na buszowaniu w prezentach! Jakby Maria nie wiedziała, że ta przyjemność ma swój czas po kolacji?  Ktoś musiał zająć się pilnowaniem choinki i niespodzianek.  Jaremka też miała swoją wigilijną miseczkę, 12 kłapnięć i po kolacji. Ostatni pierożek ze śliwką zniknął w brzuchu i…. pora sprawdzić, kto w tym roku był najgrzeczniejszym… Dziadkowie! 
 Gwiazdka była w tym roku bardzo trafna. Dziękujemy. Zulus oszalał z radości na widok takiej ilości kabanosów, MajLo ma piękną nową silikonową miseczkę na wycieczki, w samą porę, bo poprzednia straciła szczelność w dziwnych okolicznościach. Nikt już nie zmarznie w stopy w mróz. Gwiazdko, Gwiazdko, skąd Ty to wiesz, co dla kogo ? Pół godzinki dla słoninki i prace ręczne, chłopcowie piernikowi potrzebują dekoracji. Efekt prac zaskoczył samych twórców :) 
Wigilijna rozrywka rodzinna na siedząco, polecamy. Jaremka w tym czasie spała-pilnowała, czy ze stołu coś nie spadnie, smakowitego, dla niej. 
Aniołek z choinki wszystkiemu się przyglądał, jak żyje to nie widział, żeby znów się Wigilia udała, huśtał się i przekazywał dalej, ze Święta zapowiadają się doskonale. Wigilia za nami, brzuchy przepełnione, teraz święta, niespodzianki, goście, dużo wolnego czasu.  A o pogodzie ani słowa ! ani pół nawet ! phi !

1 komentarz:

  1. Cieszę się, ze mieliście udaną Wigilię :-) Pozdrawiam :-) MG

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję