piątek, 21 lutego 2014

Figo, Figo, Figaro




Figo, Figo, Figaro, bez niego żadna panna w Sewilli nie wyjdzie za mąż. 
Otóż i on, burgrabia zamku, natura introwertyczna a jednak przyjacielska. 
Emanuel, zaginione dziecko, w dziesiątym pokoleniu wstecz czysty pinczer, szczurołap. 
Geny nie oszukują, wygląd może jedynie zmylić. 
No może Jaremka to nie Zuzanna, ale z Zuzanny ma wiele, odrzuca hrabiów, woli służących. A może cyrulików?   
Kto o zdrowych zmysłach zapałał sympatią do cyrulika ? 
Figo Figaro w nosie ma pochodzenie, geny, wszystko ma w nosie po badaniu, dopiero po jakimś czasie w nosie przeszło w zabawę, Figo, Figaro zapomniał, przypomniał sobie, że to on gra solówki w duecie. 
Duet na Carnegie Hall, fantastyczna zabawa, oklaski! 

Figo, Figo, Figaro, kuzynie Luís Filipe Madeira Caeiro Figo, kto zna, ten wie, że to ktoś, taki ktoś, że Najlepszy Piłkarz Świata. A nasz Figo, Figaro jest najlepszym kumplem do zabaw, jaka za to czeka go nagroda? Jaremkowa sympatia. Innych Figo nie zna, nie lubi …

1 komentarz:

  1. Hm, wiedziałem, że jestem przystojny, ale nie przypuszczałem, że jestem tak fotogeniczny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję