wtorek, 4 lutego 2014

Gościniec Perła Zachodu




Dokąd to po zmroku nogi niosą, na Perłę, Perłę Zachodu oczywiście. 
Do Gościńca z pysznym grzańcem oczywiście. Wzdłuż Bobru, wśród lasów oczywiście i oczywiście pohukiwał nam puszczyk. W Borowym Jarze zima trzyma się ledwo i z przerwami, pomaga jej chłód od rzeki oczywiście :) 
Jaremka zwiedziła salę, bardzo gościnną dla psów oczywiście. Wracaliśmy zielonym szlakiem przez wzgórze Siodło i Helikon.  Urania, Hades, Melpomena, Parnas, Panteon i Pola Elizejskie, takie skały oczywiście skrywał mrok, za to miasto mrugało do nas mnóstwem świateł. 
Z Perłą Zachodu i puszczykiem oraz sarnami jesteśmy umówieni na gulaszową, Oczywiście wkrótce. Oczywiście i przede wszystkim ze Szczypiorkiem i jego super latarenką. Mały odcinek Przejścia Kotliny mamy już przećwiczony. Teraz to nawet czarną nocą nie zgubimy się w Borowym Jarze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję