wtorek, 10 czerwca 2014

Hol's der Teufel, Devil take it ... ale nie my :)




W odpowiedzi na nagłe wtargnięcie upału, który niemiłosiernie rozpalił asfalt, długi, sobotni spacer został przełożony na wieczór. 
Z okolicznych atrakcji wybrane zostało Szybowisko, bo nawet z dołu było widać, że coś tam się dzieje ciekawego. Na dłuższą chwilę zatrzymał nas w lesie Trzyszcz polny, chrząszcz z rodziny biegaczowatych, wielożerny drapieżnik o przepięknym morskim ubarwieniu. 
Trzyszcz nie lubi pozować, jest bardzo ruchliwy i płochliwy, widocznie ma złe doświadczenia z przystawania. Kania dała za wygraną, nic na siłę, model nie współpracował. 
Co innego MajLo, ona pozowanie opanowała do perfekcji, zwłaszcza w tak pięknych okolicznościach leśnych. Słońce zeszło niżej i rozświetliło cały las, zmęczone przypalaniem karków skupiło się na malowaniu wyjątkowych scenerii. Specjalnie dla Pąpiru Firletka poszarpana z rodziny goździkowatych, pomięta niepozorna ślicznotka, wystarczy się przyjrzeć jak delikatne ma kwiaty. 
Pięć głęboko wciętych płatków, delikatny przykoronek, dziesięć pręcików w dwóch okółkach i jeden słupek z pięcioma znamionami. Roślina wskaźnikowa wylewów rzecznych. W dużych ilościach trująca dla bydła, dlatego obniża wartość siana. Za to bardzo ją lubią błonkówki i motyle. 
Kłącze pozwala jej powracać po zimie.  Nieskoszone łąki Szybowiska, kwitnące, wysokie, że aż Jaremkę w nich ledwo widać. Młode Dziewięćsiły też się w nich schowały, symbol gminy Jeżów Sudecki. Podobnie jak szybowiec.  
 Na Szybowisku oba symbole, występujące w godle spotykają się, jest też trzeci bohater, świerk, na ścianie lasu, liczny. Liczne były tego dnia Grunau Baby, szybujące dzieci Schneidera, jednoosobowe, urodzone w 1931 roku, odwiedzają Szybowisko, żeby poczuć prądy wznoszące, znane im doskonale, tu się uczyły latać. 
Zapakowany w przyczepie Grunau Baby III to późniejszy model, powstał w Australii, tam Edmund Schneider. Przybył też szybowiec Bergfalke III, dzieło Egona Scheibe, który pierwszy lot odbył w latach sześćdziesiątych XX wieku. Do lotów wyciągać je zapewne planował SP-AAL Yakovlev Yak-12 Elektrowni Turów SA, radziecki samolot wielozadaniowy. Samolot szkolny, jednosilnikowy górnopłat zastrzałowy z silnikiem gwiazdowym, w którym centralny wał korbowy porusza umieszczone promieniowo cylindry. 
Zaprojektowany przez Aleksandra Jakowlewa w 1947 roku. Jaremka pilnowała szybowców i samolotu, potem pozowała, towarzyszyła spotkanemu na Szybowisku Szczypiorkowi.  Słońce zachodziło a my zbiegiem za rowerem :) z widokiem na Karkonosze.  Wysokich lotów i dobrych noszeń.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję