środa, 25 lipca 2012

Malowanie płota w Jaremczynie


Nasturcje z domowego przedszkola wybałuszyły dziś wszystkie kwiatki, takiego dnia jeszcze w Jaremczynie nie było ! Goście z samego południa, fruwające jabłka i Jaremka bawiąca się z Kubą. Widok niezwykły i tak cieszący oko pani. Jaremka bawi się z chłopcem. Chłopiec wyjmuje Jaremce aport z pyska i Jaremka na to wszystko pozwala :) Zabawa w jabłkową koszykówkę, jabłuszko hop do beczki z wodą, Jaremka hyc na beczkę i jabłuszko łowi, potem udaje, że zdobycz jest tylko jej, trzeba ją prosić, żeby oddała i podstępnie zabrać :) Ot taka wesoła zabawa w dzisiejszy upał. Przecież mamy wakacje a w wakacje należy się bawić. To się bawimy:) Jaremczyn rozbrzmiewał dziś niecierpliwym szczekaniem, śmiechem dziecka i pluskami. Po zabawach przyszła pora na ogródkowe prace, dziś w planie było malowanie płotka, zaczęło się od furtki, dłoni, na koniec okazało się, że pomalowały się ubrania, włosy i pies. Od dziś Jaremka ma kilka dodatkowych zielonych pasków. Kto by się tym przejmował? Może jedynie babcia? E nie babcia też się doskonale bawiła i zazieleniła się tu i ówdzie. Zmywanie farby potrwa kilka dni. Za to jaka wspaniała rozrywka :) Malowanie, malowanie jak dobrze, że nas zaprosiło do Jaremczyna w południe, bo co się okazało ? Otóż się okazało, że Szczawik Deppego kwitnie pełnymi kwiatami tylko w dzień i w wysokie słonko. Czterolistna koniczynka nasza z supermarketu tak oryginalnie pochodzi z Meksyku, Anglicy obdarowują się nim na Nowy Rok. Mięsiste korzenie szczawika Deppego były niegdyś spożywane, podobnie jak liście. Korzenie podobno do złudzenia przypominają korzenie rzodkiewki odmiany Sopel Lodu. W bliskim sąsiedztwie szczawika i w ogóle w całym Jaremczynie bardzo dobrze czuje się Kurzyślad polny. Dawno temu pojawił się już na naszym blogu. Jeden z naszych malusieńkich ulubieńców, tym bardziej nas cieszy teraz, bo nie dość, że przypomina ogródek dziadka to na dodatek przypisywano mu pewne działanie lecznicze, jakże ostatnio potrzebne, czyli leczenie bzika i głupoty :) Poza tym podobno reguluje wypróżnienia, kto ma problem niech się zgłasza, dla każdego wystarczy, zwłaszcza na głupotę chętnie pozbieramy i przekażemy :) Łudząco podobny do Kurzyśladu, tylko, że żółty jest Szczawik żółty, w Polsce pospolity, rośnie na murach, zboczach w polach, ogrodach, gdzie tylko mu się wymyśli. Uważany za chwast, w Jaremczynie wyrósł pod Piwonią i tam niech sobie mieszka, nam taki piękny chwast nie przeszkadza. Uchodźca z Ameryki Północnej, zakwitł specjalnie dla naszego gościa stamtąd :) Nasz mały ogrodnik malarz zmęczony pracą rozsiadł się jak Szczawik pod Piwonią i przytulił Jaremkę, głaskał i mówił do niej. Kto by przewidział, że MajLo, która z natury i niewychowania w szczenięctwie dzieci nie znosi, przyjmie pieszczoty Kuby z wyraźnym zadowoleniem, no kto by pomyślał? Może tą całą historię piękny, delikatny pająk wysnuł pajęczyną na tarasie altanki. Któż to nie wiemy. Stworzonko zostało objęte ścisłą ochroną osobniczą w Jaremczynie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję