sobota, 23 marca 2013

Zi zi zima na wiosnę :)




Niby już nie a wciąż zima :) Trwają zapasy, na dziś wygrywa białą, śnieżna pani. Nasza ulubienica. 
Taka sroga, mroźna, żeby pokazać, że nie tak łatwo ją zamienić na zieloną, kwitnącą, rozbrzęczaną, rozśpiewaną wiosnę. Bardzo nam nie jest przykro, trzeba odśnieżać, ślisko na drogach, do pieca dorzucić i w kominkach porozpalać, no tak, to wszystko może utrudniać zachwyt nad zimą… 
Jaremka na to, oj wy mrówki, teraz wam trochę zimno a mi nie, nie zimno i nie smutno, jest mi odwrotnie, wesoło, bo jest śnieg! Poćwiczę sztukę kamuflażu w wyschniętych nawłociach, tropy posprawdzam, czy świeże, poudaję, że jestem wytrawnym tropowcem. Szkoła Bogusia i Gabry. 
W lesie zniknę na chwilkę, bo one tam są a Boguś uczył być wytrwałym, nie wracać za szybko, las przewąchać. Strumyk do pokonania, proszę bardzo, w stylu na lecęęę. Bo zima jest funtastyczna! 
A to, że namiętnie MajLo zjada śnieg wcale nie oznacza, że pomaga wiośnie :) Zjada by poczuć white power, tańsze od amfetaminy! Działa bardzo podobnie, przynajmniej na Jaremkę. No co ten śnieg robi psom! Jaremka mówi, ciesz się dobrym póki masz, śniegiem, zdrowiem, siłą, przyjaciółmi, no ciesz się codziennie, bo kto wie, czy śnieg będzie jutro ?
 I taka heca, zima na początku wiosny. Jakby ta zima wiedziała, że jadą, jadą, jadą goście mali śniegu spragnieni! 


Zimo zostań jeszcze trochę… no nie słuchaj, że narzekają na Ciebie, niech narzekają, my Cię zimo kochamy! We F Love Winter, so so so much. Because winter is only one left to F Love :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję