wtorek, 28 czerwca 2011

Lekcja pływania i bocian













Dziś przyjechał w odwiedziny DJ z Domu Polanki. Mój młodszy brat i Ania. Pojechaliśmy do Pilchowic nad zaporę. Jest to druga zapora po Solinie pod względem wysokości i i druga co do czasu powstania zapora w Polsce. Zbudowana wg projektu profesora O. Intze oraz dr. I.C. Bachmanna. Ponadto jest to najwyższa w naszym kraju zapora kamienna oraz łukowa. Powstała na rzece Bóbr w latach 1904-1912 w celu ochrony przed powodziami. DJ miał okazję wykąpać się w Jeziorze Pilchowickim o wielkości 240 ha i długości 7 km. Oczywiście pływaliśmy przy linii brzegowej :) DJ okazał się urodzonym pływakiem, jak tylko się zorientował o co w pływaniu chodzi :) Chociaż nie załapał się w kadr, to brał udział w zaganianiu bociana, bez cienia strachu postanowił wraz ze mną zapanować nad ptakiem, którego rozpiętość skrzydeł to ponad 2 metry. Ze względu na globalne zmniejszenie populacji bociana ptak został objęty programem ochronnym. W dawnych czasach Bocian miał przynosić szczęście, jeśli tak jest to ja oddaje je Cetce ! Jak się już napływaliśmy i natarzaliśmy przyszła pora odwiedzić Przystań Wodniacką. To jest takie specjalne miejsce, gdzie ptaszki zakładają swoje gniazda. Z gniazda wystawały głowy małych drozdów, chociaż my się na ornitologii nie znamy :) DJ był mocno zainteresowany pisklętami, ja za to wolałam pójść na pomost i poczuć się jak na wakacjach nad ciepłym morzem. Temperatura jeziora osiągnęła dziś poziom łazienkowy :) To był piękny dzień. Do Pilchowic będziemy wracać, mimo, że moje zachowanie momentami było naganne :) Ale podobno mi wolno!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję