la La la Las

Rok temu była sobie droga, dziś już obwodnica, kierunek Karpacz. Jeszcze tylko asfalt i nie ma ruchu, więc do lasu mimo wszystko można dotrzeć, co to będzie za chwilkę, nie myślimy... Krótki rękaw i całe popołudnie d
la siebie w lesie. B
ajecznie! Zabłądzić można na górę, z której widać kotlinkę i własny dom. Czy ta góra ma imię? No przecież, że
ma, góra NASZA ! Po konkursach tropowców 
Jeremiks załapała korbę węszenia, w sumie to chyba już jest bardziej Bogusią niż Misią. Wywęsz
yła Pięknoroga lepkiego z rodziny
łzawnikowatych, pospolitego grzyba,
który lubi martwe drewno drzew iglastych. Podobno jadalny. Choć piszą, że nie
bardzo. Wywęszył się też Szmaciak gałęzisty zwan
y Kozią brodą. W Polsce jest pod ochroną, aczkolwiek smaczny i jadalny. Został tam, gdzie wyrósł. Wyjątkowo nie wybrałyśmy się na grzyby, tym razem celem był sam las i
tropienie. A na mch
ach się w ogóle nie znamy, za to potrafimy docenić ich urodę. W
ciąż jest
temat do zgłębiania :)A k
to jest naj naj i fotogenicz
ny w trawie ? No przecież widać :) Mimo, że już całkiem jest ta Jereminia łysa, to jednak wciąż naj naj ... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję