poniedziałek, 10 października 2011

Pan Kanapka, ucho i złoto dla Jeremki


Popołudnie spędzone w deszczowym lesie nietropikalnym zakończyło się dwoma sznurkami grzybów. Suszą się, dołączyły do wcześniejszych zbiorów. Za to wieczór to przymierzanie nowej złotej obroży ROGZ. Wiadomo, dla Jeremiki to co najlepsze a, że zuchwała, to złoto się jej należy! Zasłużyła na dorosłą obrożę, bez zaciskania, leciutka, piękna, nowa. Prezent za trudy ciąży i macierzyństwa. Pięknie się komponuje ze złotym sercem i nie tylko. A Pan Kanapka nie ma lekko. Ucho nawet nie zdążyło pisnąć.... A jutro znów na grzyby, bo mamy swój grzybowy lasek pełen Podgrzybków... ZŁOTAWYCH !! Bo dla nas złoto jesieni nawet w deszcz ! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję