sobota, 14 stycznia 2012

Korki i atrakcje Gminy Olszyna


Laurent szykował się do wyjazdu. Jedzie daleko, na Kamczatkę ? Wieczorem była impreza z korkiem, stół się uginał, Krystyna donosiła... z kuchni więcej i więcej. Ze wszystkich smakołyków Jaremce najbardziej pasował korek z Chile. A może to był korek z Australii ? Korek wie najlepiej, nic nie mówił, nie zdradził swego pochodzenia. Potem było rano i zakupy, takiego psa w Olszynie nie da się nie zauważyć ;) Parówka, lisek, no coś w sobie ma, urzędniczki zachwycone, żulerka rozbawiona. Na deser spacer do lasu. Miejscowe opustoszałe molo i plaża. A w lesie zmiany, siarkowy strumyk szykuje się na bycie lokalną atrakcją turystyczną, nowe mostki, posprzątane, że ho ho, szlak do pałacu w Biedrzychowicach. Jest też nowe miejsce piknikowe, idealne na zorganizowanie wesela na 8 osób. Goście gminy Olszyna mogą się czuć bezpiecznie, nie dość, że są strzeżeni to jeszcze szanuje się ich prywatność. Nie wchodzi się na teren ich głowy ! Na koniec złamanie regulaminu! Pies na placu zabaw! Ślizgawka cała dla Jaremki i piaskownica, do której wyjątkowo, wbrew oczekiwaniom przeciwników psów, nie nasikała :) Potem Laurentus się pakował, na Kamczatce okrutna zima, trzeba się solidnie przyszykować. Trzy zapakowane wozy drabiniaste stały na podwórku. Ubrania i tona kiełbasy oraz sałatka cud miód. On się pakował a dziewczyny spały, spały a jak wstały to... każdy ruszył w swoją stronę. My pociągiem do domu a Laurentus w podróż w nieznane. Kolej Dolnośląska, trzeba o tym wspomnieć, to miejsce przyjazne psom. Na tyle przypadło Jaremce do gustu, że wskakuje do pociągu bez strachu. A jak pociąg rusza, to zasypia i śni o kolejnych przygodach. Oszlyna Bulańska znów była blue. Czekamy na Laurentusa z utęsknieniem !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję