Górzyniec w zimie
Wioska w Górach Izerskich, 475 metrów bliżej
nieba niż poziom morza. Górzyniec, skarbnica minerałów i miejsce, do którego zawleczono krokusy. Założona przez tkaczy i drwali na początku XVIII wieku. Seiffershau a potem Hartenberg, po wojnie Twardów albo Gorzyck. To tu w 2006 roku przebywał z krótką wizytą Ludwik Dorn
! a w 2002 Leszek Mille
r ;);) a kim są oni ? Dla Jaremki jednymi z wielu :) My zapamiętamy doskonale gościa z 2012
roku, a w zasadz
ie dwóch gości. Wawrzynka z Holandii i wielki śnieg :) I jeden i drugi sprawili Jaremce ogromną radość ze wspólnego
spaceru. Śniegu
napadało tyle, że aż po uszy! Do tego lekki mróz i to wystarczy, żeby Miśku na chwilę zamieniła się w siwą babunię o sile młodzieniaszka. Drogi nam zasypało, nie odwiedziliśmy
krokusów, które pewnie pilnie śpią
w ziemi i czekają na wiosenne zach
wycanie świata kwiatami. Poszliśmy drogą, której nie ma na mapie, drogą, która
powstawała razem z naszą pasją do
wędrowani
a, jakieś 2 lata temu. Niestety nie wiemy dokąd prowadzi, pewnie do Sudeckiej Drogi, dzisiaj
kończyła s
ię nagle wielką zaspą. W domu przywitały nas wieści, że po sąsiedzku
wybuchł gaz. Przywykamy do Straży Pożarnej, gazowników i Policji, którzy pilnują naszego bezpieczeństwa. Powoli przestaje nam przeszkadzać dźwięk młotów pneumatycznych, koparek i okrzyki. Pora spać, bo jutro sprawdzimy jak się miewa pokrywa śnieżna w Karkonoszach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję