Lisia, córka Jaremki

Lisia idzie w ślady mamy, odkrywa świat zewnętrzny, jest nim zaciekawion
a zupełnie jak Jaremka. Świat pachnie, świat się buja, trawą, dębowymi liśćmi, nieznanym jeszcze... W tym świecie tyle jeszcze do
odkrycia. Najważniejsze, chęci,
są. Jest też apetyt smakowania, który n
ie zawsze kończy się twardym dowodem ;) Na dworze Lisia, Fioletka wygląda przepięknie. W domu jak
mały łotrzyk, zaczepialska
szwędalska z policzkami pełnymi karmy. A Rysiek niby nie bardzo, trochę nie podchodź, a jak już podeszłaś to odejdź, ale chyb
a już pokochał r
udą łobuziarę i mruczy jej kołysanki jak Zulus Jaremce. Co to się
będzie działo na wiosnę :) oj będzie się działo, mama wpadnie z
wizytą, powie co i jak, na spacerze, długim, bo jest dużo do przekazania :) Zdjęcia i © K. Szafrańska.
Lisia jest słodka :)
OdpowiedzUsuń