czwartek, 14 lipca 2011

kul kik cool i Aronicznie

Zapachniało jaśminem karłowym na Wiejskiej, lecznica Ostoja jak zwykle przygotowana na pacjentów, tym razem samorzutnie realizuje się w uszlachetnianiu powietrza. Na wzór 5 letniej Basi Osełki, cudownego dziecka sezonu 1965 jak donoszą stare gazety ;);) Zapach jaśminu bywa ciężki ale nie tak jak ja i moje niemal 17 kg ! Cóż to jednak znaczy przy takiej Głowience pospolitej, zwanej też barlinką, brunelką, harlaczonką i samogojem - to już sugeruje, że do czegoś to maleństwo się nadaje ! Ziele głowienki posiada działanie moczopędne, przeciwzapalne, gojące, przeciwbakteryjne, ściągające i przeciwkrwotoczne. Ponadto działa przeciwbiegunkowo i regulująco na trawienie. . Dodatkowo wykazuje słabe działanie przeciwrobaczne i przeciwgorączkowe. Jak pisze Adam Paluch w "Zerwij ziele..." w Lubelskiem gotowano ją z mlekiem i przykładano na ranę, na Kujawach okładano listkami zwilżonymi śliną, w Sieradzkiem do okładów wykorzystywano korzeń, w guberni mińskiej płukanką z całego ziela leczono bolące gardło. Kowieńszczyzna rozsmakowana w Głowience piła ją jak herbatę. Smakowity jest też Kuklik pospolity, kłącza aromatem przypominające goździki a wg niektórych cynamon, używane były dawniej jako przyprawę.Nazwy ludowe: kuklik goździk, ziele goździkowe, benedykt.Na południu Europy pije się wino, w którym macerował się korzeń Kuklika.Kuklik używany jest w chorobach żołądka, bronchitów, wzmacnia żołądek, nerwy, uspokaja i ułatwia wykaszliwanie. Usuwa też nieprzyjemny zapach z ust. Odwar z korzenia Kuklika nadaje wełnie trwały, rudawozłoty kolor. Owoce Kuklika tworzą nibyłupki z haczykowatym owłosieniem :) Bardzo uroczym. A jak się na chwilę do słońca głowę podniecie to łatwo zauważyć, że owocuje już Aronia, która ma niezwykłe właściwości.

Sprytna Aronia dowiedziała się jak wybierać ze środowiska tylko takie substancje, które są jej niezbędne do życia, (ignorując chytrze szkodliwe substancje), bez względu na to gdzie rośnie, nie pozwala się truć, a tym samym nie truje amatorów swych jagód. Aronia to tzw jarzębina czarna. Do Europy przewędrowała z Ameryki w XIXw. Jej owoce są źródłem cennych witamin C, B2, B6, PP, F i karotenu, czyli prowitaminy A oraz wielu minerałów potasu, wapnia, fosforu, magnezu, żelaza, jodu, manganu, molibdenu. Badania naukowe wskazują, że składniki aronii zmniejszają uboczne działanie leków przeciwnowotworowych i łagodzą skutki radioterapii. Owoce aronii oraz soki z nich pomagają również usuwać z organizmu szkodliwe metale ciężkie, oraz uodparniają skórę na szkodliwe działanie słonecznych promieni UV.Współdziałające ze sobą substancje i składniki zawarte w aronii wzmacniają ściany naczyń krwionośnych, przeciwdziałają miażdżycy i chorobom serca, ponieważ ograniczają powstawanie tzw. złego cholesterolu. Sok z aronii stosowany zewnętrznie łagodzi oparzenia słoneczne, wszelkie stany zapalne skóry i egzemy, wystarczy nim kilka razy dziennie posmarować chore miejsce. A moja pani lubi słabiutką naleweczkę z aronii, dlatego jesień u nas w kuchni pachnie cierpko i smakowicie. W ogóle Aronia jest super! A jak przyjemnie leży się w jej cieniu, kiedy z nieba szkodliwymi promieniami UV słonko ochoczo operuje :) ja też jak Basia Osełko samorzutnie realizuje się jak wczasowiczka pod aronią :) ostatnio nigdzie mi się nie spieszy...

2 komentarze:

  1. ale Misia odważna że się waży :D

    OdpowiedzUsuń
  2. kontrola wagi podstawą współczesnej i nowoczesnej samicy ! Samorzutna oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję