wtorek, 19 lipca 2011

O Balonie zdrada !





Zajęta pompowaniem sił życiowych i wartości odżywczych w krewetki nie zauważyłam jak przegapiłam
wizytę na zamku Mnichovo Hradiště. Tak doskonale bym pasowała do tego baroku... zwłaszcza dziś, kiedy bardziej niż eterycznego motyla przypominam barokowego aniołka z ołtarza kościoła w Świerzawie. W 17 wieku mieszkał na zamku Albrecht von Wallenstein, w zasadzie mieszka w nim do dziś. Albrecht to niespokojna dusza, włóczył się po wojnach, odnosił sukcesy dla cesarza a na koniec został skazany za zdradę i zabity podstępnie nocą. A czekał, że zostanie królem... Lepiej się widać na trony nie pchać ! Ani człowieka mi nie podkradać ! Bo czuję się zrobiona w balona ! ;) Powoli zaczynam go przypominać. Czy ktoś wie, gdzie są balonowe przystanki ? Baronie Balonie balonowaty, mój brzuszek przypominający, dokąd tych ludzi lecisz ? Siad!

3 komentarze:

  1. a na zdjęciach mama Jeremiki - Kulka i młodszy brat DJ :) relaksują się po wystawie psów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że było już za późno na zwiedzanie wystaw zamkowych ale piekny zamek i park z różanymi alejkami tez warto zobaczyć.
    A balon to nas sledził chyba i prawie wyladował nam na głowi [znaczy dachu samochodu] :)
    Misia tam pewnie pojedzie, może zobaczyc zimową odsłone Baroku ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Te czarno -białe pieski to rodzina Jeremiki ?
    A dlaczego w innych kolorach ?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję