środa, 3 sierpnia 2011

Ciocia Agula i pyszna zielona butelka!

Czy ktoś za wyjątkiem Kuby ma fajniejsze ciotki niż ja ? Nie sądzę ;) Smaka miałam na zieloną butelkę ale w moim stanie gazowane to raczej nie... za to pieszczoty, całuski i takie tam to bardzo ! Aguś mi tego nie żałowała, posłuchała co mówią dzieci i coś ważnego im przekazała. Po Agulę był przyszedł Baltazar, mój kolega bulterier, dał całusa i święty spokój, na zabawy może i miał ochotę ale ponieważ to prawdziwy dżentelmen, wywąchał sytuację i ... umówił się ze mną na październik. Takich mam kumpli, pozazdrościć i taką ciocię, nie oddam !

2 komentarze:

  1. Tylko pozazdrościć :)
    Ja obiecuję butelkę z płynem z mlekomatu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma to jak fajna ciocia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję