środa, 16 maja 2012

Nasz nowy stary znajomy

Czasem na drodze spotyka się kogoś, kto zapada w pamięć i serce. Kim jest ów starszy Pan, jak ma na imię, nie wiemy. Dla nas to Josek, protoplasta, wszystko ma jak należy, uszy, długie ciało, postawę, biały koniuszek ogona, jest nieufny ale łagodny. Mieszka w którymś z domków w sąsiedztwie Jaremczyna. To nasze drugie spotkanie. Josek się nie śpieszy, zwiedza swoje kąty, rozgląda się, wita z przechodniami spojrzeniem, które mówi wiele. Będziemy pracować nad tym, żeby witał nas machającym ogonkiem :) Josek,najstarszy kardigan w mieście, jest nas już troje tutaj :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję