wtorek, 1 maja 2012

Niech się święci 1 maja :)

Zaczął się najpiękniejszy i najważniejszy miesiąc w roku. Równie ważny jest jedynie wrzesień :) Celtowie właśnie zaczynają lato, rozpalają nowe ognisko i świętują większy sabat. A my świętujemy dzień pracy i pierwsze kąpiele dozwolone, skoro co się miało zasklepić już się zasklepiło! Na dodatek dzisiaj świętuje Jeremi, to i Jaremka miała swój dzień. Stara znajoma rzeka, nasz malowniczy Bóbr, w majowy upał sprawdza się doskonale, zaprasza do kąpieli a Jaremce dwa razy powtarzać nie trzeba. Pracowała każdym mięśniem i jeszcze miała z tego radość. Brat Czeremcha się temu przyglądał cały w kwiatach. Czeremcha pospolita rozpachnąca słodko śliwa kocierpka, trzemcha, czeremucha, smrodynia z rodziny różowatych. Kwiaty oszałamiająco pachnące mają lecznicze zastosowanie, dodane do kąpieli działają kojąco w chorobach skóry. Napar z kwiatów Brata Czeremchy nawilża, odżywia, wybiela skórę. Okład na oczy zmniejsza obrzęk i cienie pod oczami. Pachnący środek przeciwświądowy, przeciwzapalny, zmniejsza zdenerwowanie. Kwiaty czeremchy zalane wrzątkiem wzmacniają naczynia krwionośne, hamują odczyny alergiczne, zwalczają trądzik, hemoroidy, żylaki, stany zapalne oczu, nerek i pęcherza moczowego. Pora na zbiory, bo Pan Czeremcha właśnie kwitnie i zmienia zapach wiatru na słodki, przyjemny i aż się chce pod Bratem położyć i chłonąć. Czekać nam na owoce, są jadalne chociaż gorzkawe. Święto pracy uczcił nasz kotlinowy rzepak, kwitnieniem się zajął na poważnie, bo usłyszał, że podwrocławskie pola rzepakowe już zupełnie żółte. U nas wszystko lekko opóźnione, zapatrzone na śnieg w górach, nie śpieszy się do lata aż tak bardzo. Jaremka uczciła 1 maja wytrwale przynosząc patykowy aport z łąki mleczowej i stawu. Jeszcze jedna kąpiel w upał, pływanie z karpiami, głupi by nie skorzystał. Pszczoły to kątem oka widziały, zajęte zbieraniem pyłków z kwiatów Mniszka pospolitego, zwanego u nas niepoprawnie mleczem. A to brodawnik, pawa, wole oczy, męska stałość. Młode liście nadają się na sałatki. Z gotowanych z cukrem kwiatów powstaje pyszny miodek majowy, a jak się doda do kwiatów cytryny i cukru można się delektować winem kwiatowym. Kto próbował pozbyć się Mniszka pospolitego z trawnika, wyrywając roślinę, wie, że doskonale brudzi sokiem skórę i trudno ją domyć, to sok mleczny, mieszanka cukrów, żywic, wosków, gumy, białka, olejków i alkaloidów. Najpiękniejsze wiosenne wianki powstają z Mniszka pospolitego, potem już tylko dmuchawce, latawce... A w Jaremczynie zakwitły truskawki i poziomki, starsze siostry truskawek i wszyscy w Jaremczynie zapracowani, nawet Jaremka zapracowała się z butelką i szalała, zapracowała się też ogryzając suche gałązki, taka z Jaremki przejęta ogrodniczka ! Tak się zaczął maj, miesiąc rzymskiej bogini wzrastania, matki Ziemi, miesiąc w którym stworzono świat. Gdy kukułka w maju, spodziewaj się urodzaju, ten rok będzie bardzo urodzajny! Pierwszego maja deszcz, nieurodzaju wieszcz, a dzisiaj nie popadało ledwo postraszyło chwilkę, Jaremczyn z pewnością coś urodzi, pierwsze nasionka w ziemi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję