Follow me,
zapachniało wiosną. Marzec mamy, ciepły i słoneczny, pogoda w sam raz na kąpiel
w rzece.

Aport, aport, aport z Bobru Jaremka wyłowi. Elżbieta lubi pływać. Cudo
cudo cudownie, prawie lato, kilkanaście stopni na plusie, kalendarzowa zima, co
Ty powiesz, zima?

Zima to chyba na wakacjach, na Florydzie. Lód mamy jedynie w
lodówce. Susza jest, nawet w szuwarach susza, szeleszcząca. To nas raczej
niepokoi, bo trawy wypalają, bezmyślni barbarzyńcy, pola suche na wiór, nocą
mróz, za dnia słonko, susza, susza straszliwa.

Dotkliwy brak śniegu. Na MajLowe
szczęście w kanale wody po kostki, Kaczor krzyżówki też ma się dobrze na
Bobrze. W gałęziach skryła się Sójka i nawoływała, głosem kocim, chciała
zmylić.
Sójki mają talent , łatwo się nabrać. Lepsze z sójki kociątko niż z
marcowej pogody zima. Sójka za morze się nie wybrała, najbarwniejsza przedstawicielka krukowatych, symbol bezsensownego gadulstwa. Piórek na lusterku nie ma niebieskich, to tylko efekt rozszczepienia światła. Trudno w to uwierzyć jak ma się niebiesko czarno białe pióro w dłoni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję