środa, 4 września 2013

rżysko Krowiniec Czaplinek w akompaniamencie silnika lotnika




Uwaga, zmiana dekoracji. Świat teraz będzie miedziano-złoty. 
Rżyska, ścierniska, nawłocie, jesienniejące łąki, słoma pozwijana w ruloniki, przy ziemi nieśmiało się zieleni młode zboże, które wschodzi po żniwach. Las jeszcze się opiera, jeszcze stoi ciemną, zieloną ścianą i razem z błękitnym niebem tworzą piękne tło do tych ognistych, ciepłych plam. 
Nie widziałoby się świata tak pięknie, gdyby nie słońce. To wrażenie ogólne. W szczególe hałas, bo samoloty z nieba nie znikają ani na chwilę, nawigatorzy ćwiczą, mierzą się, schodzą nisko i atakują słuch. 
Zdaje się, że mieszkańcy kotlinki już w ogóle na to nie reagują, to niebo zwykle jest bardzo przychylne pilotom i gościnne. No może w niedzielne poranki nie jest to aż tak niesłyszalne… za to jak zrywa na nogi! Od dzieciństwa sprawdza się tu, czy w samolocie nie ma dziury wrzeszcząc do pilotów, jakby mieli jakiekolwiek szanse usłyszeć te zaczepki z dołu :) 
Panie pilocie!!!  No poleciał, na chwilkę zrobiło się cicho. Majlo po uszy wpadła w polną drogę, o której zapomniała kosa, gdzieś między rżyskiem a pastwiskiem z widokiem na Śnieżkę. 
W zasięgu łap zielone pagórki z czuprynami dębowymi i nie tylko. Czyż nie mamy tu po prostu pięknie ? Andrzeju,  rety rety jeju! ;) A czy krowy to widzą ? 
Cielątka, byczki, jałówki czy patrzą ze zrozumieniem, czy tylko mielą, trawią, użyźniają i śledzą wzrokiem mijających? Jak zawsze bardzo towarzyskie stado krów Maciejowskich, przymilne, leniwe, pachnące. Jak nie strach, to można nawet pogłaskać. Jaremka obwąchała. Kotleciki chów łąkowy, do dyspozycji hektary zielonego a one stłoczone akurat na błotku i przy wyjściu. 
Zrozum tu bydełko… A nad głowami Czapla siwa z rodziny czaplowatych, ptak wodny a w powietrzu. Kania się wytężała a efekt jak widać, no mizerny. Niektórzy uważają, że Czaple siwe nie występują w górach, wniosek, nie mieszkamy w górach. Spotkać je można nad Bobrem, w rejonie Perły Zachodu, Łomnicy, Podgórzyna. U nas nie zimują, pewnie wkrótce odlecą. W locie łatwo odróżnić je od bocianów, Czaple latają lotem aktywnym, bociany biernym. Lot aktywny odbywa się z wykorzystaniem mięśni skrzydeł, lot bierny nieruchomych płaszczyzn nośnych ciała z wykorzystaniem prądów powietrznych. Jest jeszcze lot ślizgowy ale ten odnosi się do opadania… taka dygresja.  
 Czaple są płochliwe, dystans ucieczki to średnio 100 m. Trudno je zaskoczyć. Płochliwe ale nie panicznie, pozwalają się śledzić, zwłaszcza jak polują. Żeruje spacerując. Dziennie zjada ok. 200 gram pokarmu, no je zupełnie jak ptaszyna. Podobno to symbol cierpliwości i mądrości ale i wścibstwa oraz niedyskrecji… ostrożności i rozwagi… Ciekawe czy by Czapla miała coś na ten temat do za kworr kroarrania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję