sobota, 4 sierpnia 2012

Gabrra Kadabrrrra

Gabrra Kadabrrra wyskoczyła tyłkiem do świata z kontenerka i ... z radością odkryła, że nie jest sama w lecznicy Ostoja, są też Boguś, Jaremka, znajome ludzkie zapachy i pan doktor uśmiech :) Boguś coś tam na uszko szeptał swojej wychowance, jak to starszy brat musi czasem ustąpić a czasem podpowiedzieć co i jak. A co i jak ? Co się czai za drzwiami opowie ciotka wredotka Jaremka, co tam szura, wzdycha, drepcze... oszczekać, zostawić, poczekać, wskoczyć na plecy? Najchętniej zatańczyć wesołą pupiną z rozradowanym ogonkiem. Tego ciotka wredotka nauczy się od Gabry, mieć nadzieję trzeba :) Nudne jest wypisywanie zaświadczeń, Boguś aż się z tej nudy zdrzemnął, nie na długo jednak, bo jak Gabra nie śpi to nie śpi cały świat :) Piękna to para będzie, miło już na nich patrzeć a przecież Gabrusia to wciąż trzpiotka głupotka, dziecko zaledwie. Kto by pomyślał, że tak się świetnie można bawić w gabinecie lekarskim. Cała trójka zrelaksowana aż się garnęła do badań. Najbardziej oczywiście Gabra. Nie dość, że wlazła wszystkim na kolana to jeszcze zrobiła porządek w dokumentach, zdecydowanie było ich za dużo. Cóż od widoku zdrowych, zadowolonych pacjentów może być lepszą reklamą weterynarza? Cuda się dzieją w lecznicy Ostoja, strachulce jak Jaremka czują się tam jak w domu, Gabra nie czuje zastrzyków a Boguś zasypia na stole :) Gabrra Kadabrrra :) Kto nie poznał nie wie, kto głupi to stracił :) Z pewnego źródła wiemy, że i Kora odwiedza Ostoję a i Tosia i Baltuś, RaBarbarra i ho ho stado wypłoszków i królowa Milva, Lisia córka, nawet Witoldowe bobki tu zajrzały... sama śmietanka:) Jeszcze tylko Gaba Kulka H. ... angielka ma zaległości! Podobno dołączy do grona szczęśliwców i wesołej gromadki w ... wkrótce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję